Ze względu na to, że nie oświetlają szosy przed autem, usterki lamp tylnych bywają nierzadko lekceważone przez kierowców. To duży błąd, bo właśnie od nich także w w ogromnej mierze zależne jest nasze bezpieczeństwo na ulicy. Należy zatem powiedzieć, jak troszczyć się o lampy tylne – diodowe czy z tradycyjną żarówką. Szczególnie, że prędkie stwierdzenie najróżniejszych usterek nie przysporzy nikomu najmniejszych trudności, a pozwoli na uniknięcie różnych, nawet niebezpiecznych, kolizji. Jak zatem troszczyć się o samochodowe lampy tylne?
Lampy tylne diodowe – jak o się o nie zatroszczyć?
Część awarii okazuje się efektem zakurzenia szybek – w takich sytuacjach powinniśmy tylko je umyć. Należy troszczyć się o stan lamp tylnych często – w ten sposób bardzo zwiększymy bezpieczeństwo na szosie. Ważne okazują się także częste wymiany halogenów – pamiętajmy, iż powinniśmy wymieniać je po dwie sztuki. Wystrzegajmy się natomiast lamp nie posiadających homologacji – ich wykorzystanie nie tylko nie zwiększy bezpieczeństwa kierowania, ale też może owocować sporymi karami.
Lampy tylne – diodowe czy zwykłe?
Mimo że parę lat wstecz lampy tylne diodowe uznawane były za dziwną nowość, dziś są naprawdę popularne u właścicieli aut. Ich wydajność okazuje się podobna do wielu lamp halogenowych, a zużywają znacznie mniejsze ilości energii. Istotna jest także typowa dla nich duża solidność – służą dłużej od przeciętnych reflektorów na żarówkę. Wykazują niestety wady – z tyłu mocno się rozgrzewają, więc niezbędne będzie również założenie instalacji chłodzących. Osoby myślące by zamienić tradycyjne lampy tylne na diodowe, powinny zaopatrzyć się nie w specjalistycznych sklepach motoryzacyjnych, gdzie oferowane są oryginalne części dla konkretnych marek samochodów, jak również ich zamienniki.